Żyj w zdrowiu

Jak przeżyć spokojnie kurs nauki jazdy

Każdy kierowca musi go przejść, bez wyjątków. Dla niektórych stanowi on pozytywne przeżycie, dla innych może zamienić się w dramat spędzający sen z powiek. Mowa oczywiście o kursie na prawo jazdy. Warto przed rozpoczęciem kursu skontaktować się ze specjalistami psychoterapii.

Psychiatra z pacjentem

Autor: Mike Renlund
Źródło: http://www.flickr.com

Pierwsza lekcja zapowiadała się interesująco. Ale nim nastała, usiałem przejść badania psychotechniczne. Warto skorzystać z usług psychiatry z Mińska Mazowieckiego – (sprawdź psychiatrę z Mińska Mazowieckiego ). Instruktor nauki jazdy przedstawił się grzecznie, oznajmił gdzie są pasy, a gdzie odpowiednie pedały sprzęgła czy gazu. Na kartce został rozrysowany układ i rozmieszczenie poszczególnych świateł, następnie instruktor wsiadł za kółko i zawiózł mnie na obrzeża miasta, gdzie mieścił się „wspaniały” plac manewrowy, na którym obok prowadzone były kurs na wózek widłowy. Po przesiadce w miejsce kierowcy, maszyna została odpalona i rozpoczęły się pierwsze, niezdarne próby sterowania wehikułem. Po około 15 minutach oznajmione mi zostało, iż wyjeżdżamy na miasto. To było interesujące przeżycie, po raz pierwszy jeździć autem w ruchu miejskim. Sygnalizacje świetlne, tramwaje, dwa pasy ruchu i koordynacja działań w aucie – wszystko to przyczyniło się do stresu, a co za tym idzie nie każdy manewr był prawidłowy. Instruktor nauki jazdy podtrzymywał mnie jednak cały czas na duchu.
W czasie kursu odczuwałam spory stres, który przenosił się na członków mojej rodziny w tym na moje dzieci. W takich momentach niezastąpiona jest pomoc psychologa dziecięcego z Mińska Mazowieckiego – (dowiedz się o psychologu dziecięcym z Mińska Mazowieckiego ). Na kolejnych spotkaniach odczułem, iż zrobiłem duże postępy. Po drodze zdarzały się jeszcze różne błędy i potyczki (np. jazda bez świateł), ale przecież człowiek uczy się na błędach, stąd należy podchodzić do tego z dystansem i na pewno zadbać o dobrą relację ze swoim instruktorem nauki jazdy. Po przejechaniu obowiązkowej liczby godzin zapisałem się na egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, który to mieści się na ulicy Ziębickiej w Warszawie. Egzamin składał się z dwóch części teoretycznej oraz praktycznej. W teoretycznej do rozwiązania był test jednokrotnego wyboru mający trzydzieści pytań. Pozytywny wynik skutkował tym, że kursant był dopuszczony do praktyki, na którą składał się plac manewrowy oraz wyjazd na miasto. Celowo używam tutaj czasu przeszłego, gdyż nie orientuję się czy nastąpiły już jakieś zmiany w przepisach.
Centrum Psychologiczne SENS

Autor: TownePost Network
Źródło: http://www.flickr.com

Na placu manewrowym było nas około ośmiu, z czego na miasto wyjechały trzy osoby – dane mi było również doświadczyć tej przyjemności. Ominę pewien fakt z mojej historii mówiący o liczbie podejść do egzaminu praktycznego oraz błędów, jakie popełniłem podczas ich trwania. Na pewno wiem jednak, że wynikały one z mojego niedouczenia, a nie ze złośliwości egzaminatorów. W końcu nadszedł ten dzień, kiedy upragniona plakietka z prawem jazdy była gotowa do odbioru. Pamiętam wtedy też, że była to jedna z moich najlepszych chwil w życiu, co oczywiście trzeba było sowicie opić 🙂 W miarę upływu czasu nabrałem większej praktyki w prowadzeniu auta i zacząłem odczuwać komfort z jazdy samochodem.

Nie da się ukryć, że ważnym etapem przy procesie, jakim jest nauka jazdy, był wybór odpowiedniej szkoły oferującej kursy. Coraz większa liczba szkół poszerza wachlarz swoich, oferując między innymi: kwalifikacje wstępne kierowców, kurs na adr czy kurs na przewóz. Warto przeczytać kilka recenzji na internecie od osób, które miały już jakieś doświadczenie z daną szkołą, w szczególności jeśli chodzi o prawo jazdy. Czasami warto też zrobić psychotesty kierowcy przed podjęciem nauki.